W obecnym czasie coraz więcej osób przestaje ufać medycynie konwencjonalnej i chętniej sięga po medycynę naturalną. Coraz częściej pacjent szuka nie lekarza, tylko bioterapeuty, który według mnóstwa ludzi, pomaga na coś, na co nie pomoże lekarz. A jak to jest naprawdę. Czy faktycznie od bioterapeuty uzyskamy skuteczniejszą pomoc?
Bioterapeuta – czy naprawdę pomaga?
Tak naprawdę działa ona trochę tak jak lekarz, który stara się, żeby pacjent był dobrej myśli, chciał się leczyć i walczyć z chorobą. Nawet lekarze przyznają, że chęć do walki i pacjenta jest najważniejsza i jeśli ktoś nie chce walczyć z chorobą, to nikt takiej osobie nie pomoże. Tak naprawdę bioterapeuta bazuje na wzbudzeniu pozytywnych odczuć, na wzbudzeniu w pacjencie chęci w leczeniu. To nie jest tylko efekt placebo. To leczenie rzeczywiście skuteczne, ponieważ pacjenci bardzo chcą żyć i walczyć. Bioenergoterapeuta ma za zadanie przekazać swoją biologiczną energię, która ma pomóc w wyleczeniu i rzeczywiście przynosi ona w wielu przypadkach doskonała skuteczność.
Czy zawsze jest skuteczna?
Niestety podobnie jak w przypadku zwykłej medycyny, nie zawsze na daną chorobę da się pomóc. Nawet w podobnym schorzeniu jednemu pomoże a drugiemu nie, ponieważ psychiczne nastawienie jest w tym przypadku niezwykle istotne. Idealnie byłoby, żeby połączyć faktycznie pomoc bioenergoterapeuty z leczeniem konwencjonalnym, ponieważ dobry bioterapeuta bardzo często chce, żeby nie przerywać leczenia, tylko u niego uzupełniać leczenie. Jest to o tyle dobre, że lekarz w tym czasie śledzi cały proces zdrowienia i wychwyci nieprawidłowości, Należy się wystrzegać bioterapeutów, którzy nakazują przerwanie leczenia u lekarzy, i tylko polegać na nim, ponieważ może to doprowadzić do śmierci. Dobry specjalista nie będzie stronił od badań.